Translation for 'pod wodą' in the free Polish-English dictionary and many other English translations. bab.la arrow_drop_down bab.la - Online dictionaries, vocabulary, conjugation, grammar Toggle navigation share
W wysuniętej na południe Norwegii gminie Lindesnes można znaleźć prawdziwy unikat wśród restauracji. Mowa o lokalu „Under”, z którego możemy podziwiać podwodne głębiny Morza 6 metrów pod wodąLokal, którego otwarcie nastąpiło w 2019 roku, oferuje odwiedzającym posiłek w jadalni, która znajduje się dokładnie 5,5 metra w głąb morskiej głębiny. To pierwsza tego typu restauracja w całej Europie i największy podwodny lokal gastronomiczny na sali, w której mają okazję znaleźć się goście, są od góry do dołu przeszklone, dzięki czemu odwiedzający mogą podziwiać florę i faunę głębin oraz obcować z morską perełkaCała konstrukcja została stworzona w taki sposób, aby wytrzymać ciągły napór wody oraz korozję. Wykorzystano w tym celu betonowe elementy, które umiejscowiono zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz lokalu. Kontrastująca z ich chłodem drewniana ściana, ociepla wnętrze przepełnione refleksami bijącymi od morskich jest połowicznie zanurzony w wodzie. Całą konstrukcję zaprojektowano w taki sposób, aby z czasem doszło do jej integracji ze środowiskiem. Stanie się tak dzięki szorstkości betonu, który posłuży za naturalne siedlisko dla wodorostów, tworząc swego rodzaju przedsięwzięcie ma na celu nie tylko zapewnienie gościom restauracji niezapomnianych wrażeń wizualnych i smakowych, ale także rozpoczęcie badań naukowych nad fauną oraz florą, okalającą „Under”.Okno na morze i morskie potrawyRestauracja postawiła na wykorzystanie w swoich potrawach skarbów morza. Znajdziemy na talerzach różnorodne owoce morza w tym homary, kraby i małże. Właściciele lokalu zapewniają, że wszystkie składniki ich potraw są wyłącznie świeże i pochodzą od lokalnych dostawców. Dla miłośników produktów niepochodzących z morskich głębin karta także przewidziała interesujące opcje grzyby oraz baraninę. Jakość serwowanych potraw potwierdziła również przyznana restauracji w 2020 roku gwiazdka Michelin.
REZERWACJE: restauracja@aruana.pl lub pod numerem telefonu +48 519 041 343 (w godz. 12:00 - 22:00) Ze względu na duże zainteresowanie prosimy o wcześniejsze dokonywanie rezerwacji. Jeśli będą chcieli Państwo zmienić godzinę rezerwacji, bardzo prosimy o kontakt z nami, ze względu na fakt, iż rezerwacja stolika zostanie zwolniona po 15
Okolice Stavanger obfitują w niesamowite krajobrazy i miejsca warte zobaczenia. Aby choć pobieżnie je odwiedzić, potrzeba minimum 3, a najlepiej 4-dniowej wizyty. I to takiej na pełnych obrotach, bez zbędnych przystanków. Nie traćmy więc czasu! Przeczytaj też: Norweskie fiordy za mniej niż 1000 zł! Jak obejrzeć cuda natury za bezcen? [PORADNIK] Zwiedzanie najlepiej zacząć od samego Stavanger – to bardzo przyjemne, ale też sprawiające wrażenie spokojnego i lekko ospałego miasta. Nic bardziej mylnego – to tu znajduje się źródło norweskiego bogactwa, czyli ropa. To w okolicznych wodach wydobywa się ją, a na miejscu przetwarza, bo w Stavanger swoją siedzibę ma Statoil. A skoro jesteśmy u norweskich szejków, to widać to po cenach w sklepach czy barach. Trochę już o nich pisaliśmy w poprzednim wpisie, a teraz doczytaliśmy, że według różnych rankingów to 5-6 najdroższe miasto świata, przegrywające tylko z Tokio, Kopenhagą i oczywiście Oslo. No tak, i nagle wszystko stało się jasne. Zastanawiacie się, skąd ten cień z lewej strony? Ano, od tego stateczku 🙂 Stavanger jest niepozorne, ale przyjemne. Ma małą starówkę z kilkoma rzędami wąskich uliczek, romańską katedrę z XI wieku i delikatne wzgórze, z którego widać panoramę miasta i okolicy. Gdy już zaparkujemy auto na nabrzeżu, pierwsze co zobaczysz, to dziesiątki statków wycieczkowych zapraszających na rejsy po Lysefjorden, czyli największej lokalnej atrakcji. Nasza rada: nie wsiadaj do żadnej z tych łajb. Wycieczka takim statkiem kosztuje od 200 do 350 zł od osoby za 2-3 godzinny rejs. A my wiemy jak zrobić taką samą trasę za dużo mniejsze pieniądze. Ale nie uprzedzajmy faktów. Jakby mało im było wody, tuż obok starówki w samym centrum Stavanger jest wielki staw 😉 Przez resztę dnia zwiedzamy okolice. Niestety, nie każde z tych miejsc pamiętamy z nazwy, ale znajdziecie je na pewno w każdym lokalnym przewodniku. Gdzie byliśmy? Latarnia morska Fjoloy na Rennesoy Wracając, obejrzeliśmy jeszcze Sverd i Fjell, czyli pomnik Trzech Mieczy. Zbudowano go na pamiątkę bitwy pod Harfsfjord w 872 roku, gdy Harald Pięknowłosy pokonał rywali i doprowadził do zjednoczenia Norwegii w jedno królestwo. I tak mija nam pierwszy dzień. Przeczytaj też: Wszystkie błędy, które możesz popełnić, zwiedzając Islandię Dzień później wstajemy z samego rana i ruszamy w stronę ambony, czyli Preikestolen. Ten słynny wystający ponad fiordem klif jest jedną z największych atrakcji Norwegii. Trasa ze Stavanger to 60 kilometrów, jedzie się ok. 90 minut po drodze korzystając obowiązkowo z promu. Już po drodze widoki są bardzo ciekawe. Prom w kierunku Preikestolen …oferuje takie widoki Ale potem jest tylko lepiej. W końcu dojeżdżamy na parking, spod którego na Preikestolen czeka nas ponad 2-godzinna wędrówka. Podejście jest dość łatwe, a największym problemem są śliskie kamienie i niefrasobliwość innych turystów. Śmiejcie się, ale na tym szlaku naprawdę widzieliśmy ludzi w klapkach, balerinkach i kilka osób (nie tylko kobiet) w butach na obcasie. Po drodze widzieliśmy też jak 2 osoby zaliczyły spektakularne upadki. Dlatego naprawdę – zadbajcie o odpowiednie obuwie. Poniżej kilka zdjęć z podejścia na Preikestolen. W tle parking, na którym zostawia się auto. Jak na Norwegię, kosztuje psie pieniądze, bo tylko 100 NOK (ok. 50 zł) 🙂 Jak widać, było kilka większych podejść, ale raczej nie powinny one stanowić dla nikogo problemu. Już się zbliżamy. W oddali Lysefjorden. Dla takiego widoku warto było przejść te 2 godzinki z małym okładem A tak wygląda cel naszej wyprawy z boku. Gdy wróciliśmy na parking, było tuż przed 16, postanowiliśmy więc ruszać dalej. Nasza trasa drugiego dnia Skierowaliśmy się więc nad potężny wodospad Manafosen, spadający z 92 metrów wysokości. Z Preikestolen jechaliśmy nieco ponad godzinę. Byłoby szybciej, ale co chwilę robiliśmy postoje fotograficzne. Jeden z foto-postojów Manafossen w pełnej krasie. Z parkingu do punktu widokowego na wodospad idzie się ok. 20 minut. Krótko, ale trasa jest nieprzyjemna – momentami śliska, trochę stroma i w kilku miejscach z łańcuchami, bez których trudno byłoby wspiąć się wyżej. To nie koniec zwiedzania, bo w czerwcu w Norwegii słońce zachodzi jakoś po 23. Dlatego ruszyliśmy jeszcze kilkanaście kilometrów i udaliśmy się do Gloppedalsura – wielkiego usypiska ogromnych kamieni nagromadzonych w morenie. Wygląda to co najmniej imponująco. Najlepsze zostawiliśmy na trzeci dzień, kiedy udaliśmy się w rejs na Lysefjorden – jeden z najbardziej malowniczych fiordów Norwegii, ciągnący się przez 42 kilometry. I tak jak obiecaliśmy – oto nasza recepta na tani Stavanger jedziemy do Lauvvik i tam wsiadamy na prom. Sam rejs do Lysebotn trwa nieco ponad godzinę i choć teoretycznie jest to prom głównie dla okolicznych mieszkańców, to nie martwcie się: kapitan zatrzymuje się przy wszystkich co ładniejszych punktach fiordu, a gdy to możliwe – podpływa maksymalnie blisko i uroczym łamanym angielskim wyjaśnia przez mikrofon, gdzie właśnie się znajdujemy. POST EDYTOWANY CZERWIEC 2015 Od czasu naszej wyprawy w 2012 r. trochę się zmieniło i prom, którym płynęliśmy do Lysebotn przestał działać. Obecnie najtańszą opcją przepłynięcia z Lauvvik (lub Stavanger) do Lysebotn jest prom firmy Kolumbus. Tutaj znajdziecie rozkład rejsów (ni w pięść ni w oko – jeden o 6 rano, drugi o a tutaj możecie kupić bilety on-line. Ceny są dość atrakcyjne – za rejs dla 4-osób z autem osobowym zapłacicie 598 NOK, czyli 284 zł. W tym każda osoba płaci za normalny bilet po 40 zł, a drożej trzeba zapłacić za kierowcę z samochodem – w tym przypadku opłata wynosi 349 NOK, czyli 166 zł. To bardzo podobne stawki do tych, które my musieliśmy płacić trzy lata temu. Dużo? Dla porównania: za podobny rejs statkiem należącym do Fjord 1 zapłacilibyśmy ponad 700 zł. Trasa ze Stavanger do Lysebotn A tu macie Preikestolen – tak słynna ambona wygląda od dołu. Jesteśmy w Lysebotn – na końcu fiordu. Nie ma tu co tracić czasu – wsiadamy w samochód i jedziemy pod górę. Uwaga – przez pierwsze kilkanaście minut będzie to dość karkołomna samochodowa wspinaczka pod górę, dlatego lojalnie przestrzegamy – mając auto o małej mocy tak jak my większość czasu będziecie lawirować między jedynką a dwójką na skrzyni biegów, a wasza średnia prędkość rzadko będzie przekraczała 35-40 km/h. Trasa na samą górę wygląda tak… …a widok z góry – tak. Gdy skończycie wspinaczkę i dojedziecie do schroniska, możecie wybrać się na Kjerag – najwyższy szczyt w okolicy. Tu jednak podejście jest już dość strome, a czas wędrówki wynosi ok. 3 godziny w jedną stronę. Dlatego też rezygnujemy i udajemy się drogą numer 45 w stronę Stavanger. Z Lysebotn jedzie się w sumie nieco ponad 3 godziny, a odległość wynosi jakieś 150 kilometrów. Droga jest absolutnie malownicza i trochę kręta, a z powodu stale obecnego tam śniegu otwierana jest tylko w czasie letnich miesięcy. Do Stavanger docieramy wczesnym wieczorem, a po drodze na chwilę zatrzymujemy się na plaży tuż obok lotniska. Reasumując: To był bardzo, bardzo udany wyjazd. Przeczytaj też: Wycieczka po Skandynawii nie musi cię zrujnować. Jak tanio zwiedzić Szwecję, Danię i Finlandię? PODOBAŁ CI SIĘ WPIS? POLUB NA FEJSBUKU, PODZIEL SIĘ Z INNYMI!
290 m pod morzem znajduje się nowo otwarty w Norwegii podmorski tunel. Dwunitkowy tunel drogowy Ryfylke jest najgłębiej położonym takim obiektem na świecie i jednocześnie najdłuższym podmorskim tunelem drogowym. Osiągający głębokość 290 m i rozciągający na 14,4 km jest najważniejszą konstrukcją 19,5-kilometrowej drogi Ryfast.
1/5 Copyright @Ithaa Undersea Restaurant 1/5 Oto miejsca, w których piękny widok z okna nie zależy od pogody! Poznajcie pięć podwodnych restauracji stworzonych specjalnie dla fanów życia morskiego. Idealnych dla tych, którzy najlepiej relaksują się przy szumie fal, lubią chodzić do oceanarium i dla których akwaria z welonkami w chińskich restauracjach to zdecydowanie za mało. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć tych niezwykłych lokali naszej galerii! Zobaczcie też: Głodni? Oto niezwykła restauracja pośrodku… Oceanu Indyjskiego! Powyżej: Restauracja Ithaa w hotelu Conrad na wyspie Rangali na Malediwach W ośrodku na prywatnej wyspie na Oceanie Indyjskim jest aż 12 restauracji, w tym taka ze 101 rodzajami sera i bary w willach umieszczonych na masywnych palach. Jednak największą uwagę przyciąga Ithaa - pierwsza i jak do tej pory jedyna podwodna restauracja z dachem wykonanym w pełni ze szkła. Ithaa oferuje panoramiczny widok na malownicze rafy koralowe. Jej nazwa w używanym na Malediwach języku Dihevi oznacza „macica perłowa”. Można tam spróbować dań współczesnej kuchni europejskiej. Oferta lunchowa? Lekkie dania typu zupa z zielonego groszku, sałatka z zielonego mango i papai i mus z ciemnej czekolady. A na obiad? 6-daniowe menu z kawiorem, homar i risotto z szampanem. Ceny lunchy zaczynają się od 200 dolarów za osobę, a obiadów od 300. Polecamy: Co powiecie na luksusowy hotel, który… pływa po Sekwanie w Paryżu?! 2/5 Copyright @SEA Restaurant, Anantara Kihavah Villas, Maldives 2/5 SEA , Anantara Kihavah Villas, Malediwy W tej restauracji jest jedyna na świecie piwniczka z winami umieszczona pod wodą. Można tam skosztować trunków z roczników rozciągających się na dziewięć dekad, bukietem dostosowanych do wykwintnych dań (to oferta oczywiście dla zamożnych smakoszy - menu lunchowe z daniami z homara kosztuje 225 dolarów). SEA jest umieszczona trzy metry pod taflą wody. Polecamy: Nie masz pomysłu na wakacje? Zobacz sześć najbardziej zwariowanych miejsc do wynajęcia na świecie! 3/5 Copyright @Subsix, Niyama, PerAquum 3/5 Subsix, Niyama, PerAquum na Malediwach To podwodne miejsce skrojone na potrzeby imprezowiczów. Klub i restauracja zostały umieszczone 500 metrów wgłąb oceanu, 6 metrów poniżej tafli wody. Oferta zaspokoi nawet najbardziej wymagającego wilka morskiego. Kto się skusi na prywatne śniadanie z szampanem, intymny podwodny lunch, próbowanie win czy jedną z tematycznych imprezę? W menu królują owoce morza. Poza tym świeże soki i lekkie dania. Polecamy: Tego jeszcze nie było! Szwajcarski hotel bez… ścian i sufitu! Ale za to z jakim widokiem 4/5 Copyright @Poseidon Undersea Resort, Fiji Restaurant 4/5 Poseidon Undersea Resort, restauracja Fiji na wyspie Fidżi Ta restauracja to część ambitnego projektu - Poseidon ma być jedynym na świecie ośrodkiem umieszczonym pod wodą. Jak powstanie będzie miał imponującą powierzchnię 225 akrów. Z restauracji będzie można skorzystać w dwojaki sposób - na lądzie i pod wodą. W ośrodku ma być nawet podwodna kaplica, by można było się pobrać wśród ryb i koralowców. Poseidon jeszcze nie powstał, choć jego otwarcie po raz pierwszy było planowane na 2008 rok. Miejmy nadzieję, że w końcu się uda! Na jego stronie można się zarejestrować, by otrzymywać informacje o postępach w budowie. Jedno jest wiadome - na pewno pobyt tam nie będzie tani. Tydzień pobytu dla pary wyceniono już na 30 tysięcy dolarów. Polecamy: Rodos jakiego nie znacie! Nowy hotel Thomasa Cooka na tej greckiej wyspie to prawdziwa bajka! 5/5 Copyright @The Al Mahara, Jumeirah Burj Al Arab Hotel, Dubaj 5/5 Al Mahara w Jumeirach w hotelu Burj Al Arab w Dubaju Al Mahara to po arabsku „muszla małży”. To nazwa idealna dla tej restauracji - uważanej za serwującą najlepsze dania z owoców morza w całym Dubaju. W menu znajdziemy między innymi małże gotowane z ogórkami w zalewie jabłkowej oraz imponujący wybór win (w 2014 Al Mahara zdobyła nawet nagrodę winiarską Wine Spectator Award of Excellence). Akwarium sięgające od podłogi aż do sufitu sprawia, że można się zrelaksować i dosłownie zatopić się w innym świecie, zapominając o zgiełku wielkiego miasta, które jest już za ścianą. Ta restauracja nie jest wprawdzie umieszczona naprawdę pod wodą, ale oferuje iluzję godną najlepszego oceanarium. Znajduje się w ultraluksusowym siedmiogwiazdkowym hotelu, którego budynek kształtem przypomina żagiel. Polecamy: Tego jeszcze nie było! Zobaczcie szczerozłoty bar w jedynym na świecie siedmiogwiazdkowym hotelu w Dubaju!
Twierdza Masada nad Morzem Martwym. Masada to jedno z ważniejszych miejsc w historii Izraela i symbol heroicznego oporu do samego końca. Masada jest częstym tematem dysput filozoficznych o wyborze między koniecznością uświęcenia życia, a możliwością odebrania go sobie. W 66 r. n.e. obrońcy Masady musieli podjąć decyzję, która
Goście słynnej restauracji "Under" mogą się cieszyć panoramicznym widokiem na to, co dzieje się pod powierzchnią wody. Trzy lata po otwarciu lokalu jego twórcy postanowili pokazać, jak rozwinęło się tam morskie życie. Podwodna restauracja "Under", którą otwarto w 2019 r. w norweskiej miejscowości Båly, jest pierwszym lokalem tego typu w Europie. Niesamowity budynek został zaprojektowany przez architektów z pracowni Snøhetta — tych samych, którzy odpowiedzialni byli za Norweską Operę Narodową w Oslo oraz Bibliotekę Alexandrina w Egipcie. Z zewnątrz wygląda bardzo surowo i przypomina zatopiony w wodzie głaz lub peryskop. "Under" - pierwsza podwodna restauracja w Europie, proj. Snøhetta Foto: Materiały prasowe Trzypoziomowe, wyłożone drewnem wnętrze podwodnego przybytku o powierzchni 495 m kw. ma jednak cieplejszy, bardziej domowy klimat. W menu restauracji można znaleźć różne gatunki ryb, świeże skorupiaki, lokalne grzyby, a także sezonowe warzywa i owoce (kilkudaniowa uczta kosztuje tam nawet 2000 koron norweskich, czyli ok. 900 zł). "Under" - pierwsza podwodna restauracja w Europie, proj. Snøhetta Foto: Materiały prasowe Najważniejszym punktem w "Under" jest jednak sala restauracyjna z 4-metrową szybą i panoramicznym widokiem na to, co dzieje się pod powierzchnią wody. Trzy lata po otwarciu lokalu jego twórcy postanowili pokazać na nowych zdjęciach, jak rozwinęło się tam morskie życie. Podwodna restauracja przejęta przez naturę Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Beton, z którego wykonano obiekt, specjalnie miał surowe wykończenie, żeby mogły się do niego przyczepiać mięczaki, algi i wodorosty. "Restauracja została zaprojektowana tak, żeby z łatwością zintegrowała się z morskim środowiskiem. Szorstkość betonu sprawiła, że pełni rolę sztucznej rafy, na której zadomowiły się mięczaki i wodorosty" — tłumaczą przedstawiciele studia Snøhetta w rozmowie z serwisem Dezeen. "Jesteśmy zachwyceni, widząc, jak to wszystko ożywa. Natura przejęła budynek i zamieszkała go" — dodają architekci. Poniżej możecie zobaczyć więcej zdjęć pokazujących, jak teraz wygląda podwodna restauracja "Under", która stała się sztuczną rafą. Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Podwodna restauracja Under trzy lata po otwarciu. "Przejęła ją natura" Foto: Timon Koch dla studia Snøhetta Budowa restauracji "Under" Budowa podwodnej restauracji była bardzo skomplikowaną operacją logistyczną. Najpierw ekipa przez sześć miesięcy montowała w porcie betonową konstrukcję o wadze 1600 ton. Później wypełniła ją wodą i przetransportowała częściowo zatopiony obiekt na miejsce przeznaczenia. Tam budynek został przymocowany do podłoża skalnego za pomocą 18 gigantycznych śrub. Wtedy można było odprowadzić wodę i rozpocząć prace wewnątrz. Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądały prace.
Hotel Riu Palace Meloneras. Avenida Mar Mediterráneo s/n - Meloneras, 35100 Maspalomas, Hiszpania – Doskonała lokalizacja – pokaż mapę. 9,0. Znakomity. 768 opinii. Fantastyczna obsługa. Bardzo czysto.
W norweskiej miejscowości Lindesnes powstaje własnie pierwsza w Europie podwodna restauracja. Choć do otwarcia zostało jeszcze trochę czasu, już znane są orientacyjne ceny. Za trzydaniową ucztę trzeba będzie zapłacić około 900 zł. Ten unikalny budynek został zaprojektowany przez architektów z biura Snøhetta - tych samych, którzy odpowiedzialni byli wcześniej za Norweską Operę Narodową w Oslo oraz Bibliotekę Alexandrina w Egipcie. Stąd też pewność, że nie będziemy mieli do czynienia z fuszerką. Z zewnątrz restauracja "Under" będzie wyglądać jak zatopiony w wodzie głaz. W środku będzie nieco subtelniej - na trzech poziomów będziemy mieli do czynienia z drewnianymi, klimatycznymi wnętrzami. Zwieńczeniem całej konstrukcji ma być sala restauracyjna z 4-metrową szybą z widokiem na głębiny. Budowa restauracji jest skomplikowaną operacją logistyczną. Najpierw w miejscowych fabrykach skonstruowano 1600-tonowy betonowy szkielet, który następnie, za pomocą bardzo ciężkiego sprzętu, zostanie zatopiony. Knajpa ma być największą atrakcją turystyczną tej 4-tysięcznej miejscowości. Dotychczas Lindesnes słynęło z najstarszej w Norwegii latarni morskiej, której historia zaczęła się już 1656 roku. "Under" Foto: MIR & Snøhetta / Opracowanie Noizz "Under" Foto: MIR & Snøhetta / Opracowanie Noizz "Under" Foto: MIR & Snøhetta / Opracowanie Noizz "Under" Foto: MIR & Snøhetta / Opracowanie Noizz - Dzięki tej restauracji przeciętny człowiek będzie mógł wejść pięć metrów pod wodę i doświadczyć tego, co widzą zawodowi nurkowie. To będzie bardzo ekscytujące, ale przede wszystkim bezpieczne doznanie - mówi Rune Grasda, który kieruje projektem. Menu restauracji "Under", co nie powinno dziwić, będzie związane z morzem. Szef kuchni Nicolai Ellitsgaard skoncentruje się na tym, co najlepsze na południowym wybrzeżu - w karcie znajdziemy różne gatunki ryb, świeże skorupiaki, sezonowe warzywa i owoce, grzyby czy - zimą - orzechy. Niestety posiłek z panoramicznym widokiem na morze odczujemy również w portfelu. Kilkudaniowa uczta kosztować będzie nawet 2000 koron (900 złotych).
W miejscowości Lindesnes, oddalonej o 400 kilometrów od Oslo, powstała podwodna restauracja. To pierwszy tego typu lokal w Europie. Obiekt jest połączeniem galerii sztuki, nowoczesnego
W Norwegii jest pierwsza podwodna restauracja w Europie: Under Pod, niedawno otwarty w marcu 2019 oferuje niezwykłe miejsce dla mieszkańców i turystów. Znajduje się w Norwegia jest pierwszy podwodna restauracja w Europie. Jego nazwa w języku angielskim oznacza poniżej, ale w języku norweskim oznacza cud. Praca z wysyłka architekci Snohetta To imponujący betonowy monolit o długości 34. W połowie drogi leży na skałach i zanurza około pięciu metrów pod wodą. Wewnątrz ma ogromne okno, które oczywiście ma niepowtarzalny i uroczy widok. Kolejnym sukcesem jest to, że jest także ośrodkiem badawczym życia morskiego, dlatego integruje się ze środowiskiem jako sztuczna rafa. Wreszcie oferuje godne pozazdroszczenia wrażenia kulinarne, więc jeśli chcesz wziąć udział, zarezerwuj wkrótce, ponieważ ma długą listę oczekujących. Możesz być także zainteresowany: Woda, powietrze i architektura umożliwiły powstanie niesamowitych organów morskich Powrót do korzeni dzięki organicznej architekturze Senosiain Podziel się swoją sztuką: Architektura i fotografia są odtwarzane w twórczości Fausto Gálveza
Znajdź idealne miejsca na pobyt z kajakami: Norwegia Miejsca na pobyt w domach z kajakami, miejsca na pobyt w domkach z kajakami i miejsca na pobyt w chatkach z kajakiem. Znajdź i zarezerwuj na Airbnb wyjątkowe miejsca na pobyt z kajakami
Zima odeszła w zapomnienie - przynajmniej mamy taką nadzieję:) nie wiem jak Was ale nas wiosna nastraja do wyjścia z domu, spacerów oraz wyjazdów. No właśnie zaplanowaliście już urlop? Może skusicie się na obiad w podwodnej restauracji hotelu Hilton na Malediwach - ocean Indyjski? Restauracja znajduje się 16 metrów pod wodą. Widok podwodnyWidok naziemnyZdjęcia pochodzą z >>>
Więcej z Seria BRIMNES do sypialni. BRIMNES Toaletka, biały, 70x42 cm Obok szuflady znajduje się uchylna pokrywa, która skrywa zarówno lustro, jak i praktyczne przegródki. Niezależnie od tego, czy pełnić będzie rolę toaletki, biurka czy kredensu, można połączyć z innymi meblami z tej serii.
Lista 3-gwiazdkowych restauracji Michelin. Gwiazdki Michelin to system oceny stosowany przez czerwony przewodnik Michelin do oceny restauracji pod kątem ich jakości. Przewodnik został pierwotnie opracowany w 1900 roku, aby pokazać francuskim kierowcom, gdzie znajdują się lokalne udogodnienia, takie jak restauracje i mechanicy.
kpHi8Tt. l793ix8aa0.pages.dev/99l793ix8aa0.pages.dev/91l793ix8aa0.pages.dev/35l793ix8aa0.pages.dev/45l793ix8aa0.pages.dev/67l793ix8aa0.pages.dev/80l793ix8aa0.pages.dev/22l793ix8aa0.pages.dev/26
restauracja pod wodą norwegia