Sylwia Madeńska komentuje "żałosne" wywody Mikołaja: "Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, JAK KOŃCZY" 284. Podziel się: 284. Podziel się:
26 grudnia 2021, 21:04 Oglądasz Paulo Sousa poprosił o rozwiązanie kontraktu z PZPNPaulo Sousa poprosił o rozwiązanie kontraktu z PZPNSelekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa poprosił o rozwiązanie kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej - poinformował prezes PZPN Cezary Kulesza. "To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie (...). Stanowczo odmówiłem" - napisał na więcej wideo »Paulo Sousa o meczu z WęgramiPaulo Sousa o nieobecności Roberta Lewandowskiego Video: tvn24 Paulo Sousa o nieobecności Roberta zobacz więcej wideo » | Paulo Sousa chce opuścić kadrę. "Największy... Video: Cezary Grochot / Fakty TVN | Paulo Sousa chce opuścić kadrę. "Największy...Niespełna trzy miesiące przed barażowym meczem z Rosją o piłkarski udział w mistrzostwach świata w Katarze Paulo Sousa chce odejść. Portugalski szkoleniowiec poprosił prezesa PZPN o rozwiązanie kontraktu, ale Cezary Kulesza nie zgodził się. Według brazylijskich dziennikarzy Sousa dostał dużo lepszą finansowo ofertę z tamtejszego więcej wideo »Marek Koźmiński jest wicemistrzem olimpijskim z Barcelony Foto: Newspix | Video: tvn24 Prośba o przedwczesne rozwiązanie kontraktu, z jaką selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa zwrócił się w niedzielę do prezesa PZPN, wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Do sprawy odniósł się również Marek Koźmiński, były wiceprezes związku ds. szkoleniowych. "Gdzieś widziałem tytuł "Siwy bajerant". Dosadny i trafny i niestety też mnie ten siwy bajerant zbajerował" - napisał na Twitterze Koźmiński, który pracował u boku Zbigniewa Bońka gdy negocjowano i podpisywano kontrakt z Portugalczykiem. "Wstyd, mój kolego. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy" - dodał gorzko były wiceprezes ds. widziałem tytuł: „Siwy bajerant”. Dosadny i trafny i niestety też mnie ten siwy bajerant zbajerował. Wstyd mój kolego @paulomcdsousa. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy! — Marek Koźmiński (@kozminski_marek) December 26, 2021 W niedzielę potwierdziły się oficjalnie krążące od kilku dni pogłoski o chęci związania się Sousy z jednym z klubów grających w brazylijskiej ekstraklasie. Początkowo mowa była o zespole Flamengo z Rio de Janeiro, później w doniesieniach prasowych pojawił się również zlokalizowany z Porto Alegre klub Internacional. Ostatecznie wiele wskazuje na to, że portugalski szkoleniowiec zwiąże się z pierwszym z wymienionych zawarcie nowego kontraktu doszło do skutku, Sousa musiałby rozwiązać obowiązujący wciąż kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, na mocy którego pełni funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. I z taką właśnie prośbą zwrócił się w niedzielę do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Ten stanowczo odmówił, nazywając oczekiwanie Portugalczyka "skrajnie nieodpowiedzialnym". Źródło: Getty Images Koźmiński o SousieOczekiwanie na kolejne krokiNa razie nie wiadomo, jak zakończy się powstałe z tego powodu zamieszanie, choć jest niemal przesądzone, że praca Sousy z reprezentacją Polski nie będzie mogła być w tych okolicznościach kontynuowana. Nie wiadomo również, jakie konsekwencje prawne i finansowe grożą portugalskiemu trenerowi w związku z niedotrzymaniem warunków prezes PZPN Zbigniew Boniek, uważany za największego orędownika powołania Sousy na stanowisko selekcjonera kadry Biało-Czerwonych, dotychczas nie zajął stanowiska w sprawie działania zatrudnionego przez siebie Wideo: TVN 24 Edward Durda o przyszłości Paulo Sousy Autor: macz/TG / Źródło: Zobacz równieżAustralijczycy zwycięzcami Speedway of Nations 2022. Polacy rozczarowaniemSmutne miny Polaków w Vojens. "Nie mogliśmy zrobić nic więcej" Polscy żużlowcy zajęli dopiero szóste miejsce w drużynowych mistrzostwach świata w duńskim Vojens. Faworytka Tour de France pokazała moc. Niewiadoma utrzymała miejsce na podium Pierwszy typowo górski odcinek tej edycji wyścigu odcisnął wyraźne piętno na klasyfikacji generalnej. Xavi nie panikuje w sprawie "Lewego". "Prędzej czy później to nastąpi" Trener piłkarzy Barcelony Xavi jest zadowolony z dotychczasowej postawy Polaka. Lewandowski uderza w Bayern: powiedziano wiele kłamstw na mój temat Polak w długim wywiadzie dla ESPN rozlicza się ze swoim byłym klubem. Chwalińska zatrzymana w deblu. Tytuł wciąż może trafić w polskie ręce Polska tenisistka w parze z Jesiką Maleckovą zakończyła udział w grze podwójnej na etapie półfinału. Ronaldo wraca. "Król wystąpi" Portugalczyk zapowiedział, że zagra w niedzielę. Lewandowski na najsłynniejszym placu w USA Barcelona czyni wszystko, by transfer Polaka okazał się nie tylko sportowym sukcesem. Pomagał uchodźcom z docenił kibica o wielkim sercu Paul Stratton został nagrodzony podczas towarzyskiego meczu z Dynamem Kijów. Reprezentantka Polski zagra w angielskiej elicie Nikola Karczewska została nową piłkarką angielskiego Tottenhamu Hotspur. W zeszłym sezonie 13-krotna reprezentantka Polski występowała we francuskim FC Fleury 91, z którym wywalczyła awans do najbliższej edycji Ligi Mistrzów. Świątek pokonana, ale Warszawie pożegnała ją owacje Polska liderka światowego rankingu odpadła w ćwierćfinale turnieju w Warszawie, ale kibice nie mają jej tego za złe. Świątek ma czas do namysłu. "Nie wiem, czy w przyszłym roku też tu zagram" Niespodziewanie szybko - tak z turnieju WTA w Warszawie odpadła Iga Świątek. Powalczą o tytuł u siebie. Kawa i Rosolska w finale turnieju w Warszawie W półfinale pokonały gruzińsko-szwajcarską parę Natela Dzalamidze - Viktorija Golubic. Spektakularna klęska drugiej rakiety świata. Tak Świątek nie dogoni Estonka Anett Kontaveit nie będzie miło wspominać piątkowego meczu z Rosjanką Anastasią Potapową.
Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy Leszek Miller. Tak powiedział polityk i choć może też kogoś cytował, to potem, gdy ktoś tak mówił, cytował właśnie jego. Zapamiętano mu to, zapamiętano do końca. „Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna” – stwierdził swego czasu Leszek Miller. Teraz były premier zmodyfikował swoje słynne powiedzenie. Czy czeka nas wielki powrót Millera do polityki? Byli premierzy oraz ministrowie spraw zagranicznych: Grzegorz Schetyna, Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Belka oraz Radosław Sikorski zaapelowali na wspólnej konferencji prasowej o budowę jednej, szerokiej listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Podpisano również deklarację "Koalicja Europejska dla Polski". Na pytanie dziennikarza telewizji czy jest czynnym politykiem, Leszek Miller odparł przecząco. – Jestem na emeryturze. Jestem komentatorem, analitykiem. Ale gdyby pan mnie zapytał, czy chciałbym coś dodać albo zmodyfikować jakoś te słowa, które kiedyś wypowiedziałem, to bym powiedział, że prawdziwy mężczyzna nigdy nie kończy – stwierdził Leszek Miller. Polityk podkreślił, że nie ma wielkich różnic w stosunku do Unii Europejskiej między PO, PSL czy SLD. – Wspólny program nie będzie żadnym problemem – ocenił były premier. Miller powróci do polityki? Były premier nie ukrywa, że cały czas rozważa start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Trudno byłby mi rozważać taką sytuację, chyba że w moim domu zapadnie taka decyzja, ale nie tylko ja będę o tym decydował. Trochę mnie to nęci – przyznał Leszek Miller w programie "Fakty po faktach" pytany, czy rozważa start w wiosennych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czytaj też:Wspólna lista do PE? Czarzasty: Bardzo ciepło oceniamy tę inicjatywę, to byłoby dobre rozwiązanieCzytaj też:Bielan o Schetynie: Chce zmusić SLD do większej uległości a odpowiadając na Twoje pytanie, kazdy facet zakochuje się inaczej. i każdy. facet zakochuje się inaczej w zależności od dziewczyny którą pozna. to może. trwać miesiącami (a może i latami) a może trwać godzinę. zmiennych (zależnych. jak i niezależnych) jest tak dużo, że nie obejmiesz tego choćby i pracą doktorską. Faworytem ligi nie byli, ale pokazali na co ich stać oraz ile potrafią stracić. Dąbrowianie grali jak z nut, gdy przydarzył się spadek formy oraz kontuzje. Z tego dołka nie podnieśli się do ostatniego meczu sezonu. Jednak mimo to szkoleniowiec MKS-u Wojciech Wieczorek ocenia sezon pozytywnie. Na korzyść takiej opinii przemawia fakt, że zagłębiowska drużyna w poprzednim sezonie zajęła dopiero dziewiąte miejsce, więc mało kto typował ją do walki o miejsce w Tauron Basket Lidze na rok 2010/2011. 28 Maja 2010, 10:00 W debiutanckim sezonie 2008/2009 MKS zajął w pierwszoligowej tabeli dziewiąte miejsce. Nikt nie spodziewał się więc, że już rok później dąbrowscy kibice będą trzymać kciuki za awans do ekstraklasy. Wysokie miejsce jak na debiutancki sezon oraz wielkie cele na następne rozgrywki dały możliwość roszad w składzie. Do zagłębiowskiego klubu udało się ściągnąć Adama Lisewskiego, Marka Piechowicza, Pawła Zmarlaka i Grzegorza Szybowicza, którzy gwarantowali walkę o wyższe lokaty. Do zespołu dołączyli również wychowankowie: Marcin Piechowicz, Marcin Wiśniewski, Marcin Wójcik i Mateusz Zawadzki, jednak nie mieli oni zbyt wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności na parkiecie. Pod koniec rozgrywek 2009/2010 transfery okazały się strzałem w dziesiątkę, najcenniejsze było na pewno sprowadzenie Lisewskiego i Piechowicza. Samodzielny i sensacyjny lider tabeli Zagłębiacy rozgrywki rozpoczęli od zwycięstwa nad MOSiR-em Krosno, ale najlepsze chwile miały dopiero nadejść. Korzystne wyniki oraz wygrane dały im fotel lidera już po czwartej kolejce. Od tego momentu rozpoczęła się mała dominacja podopiecznych Wojciecha Wieczorka, którzy po każdej kolejce umacniali się na pierwszej pozycji w tabeli. Biorąc pod uwagę, że rok wcześniej byli oni beniaminkiem I ligi, to osiągnięcie było już sukcesem. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, a w każdym zespole nastają gorsze momenty nie tylko w grze, ale również w mentalności. Po erze urodzaju nadszedł kryzys, który zbierał żniwo w postaci porażek oraz kontuzji. Rok 2010 miał być szczególny dla dąbrowian, ale przyniósł on niską formę. MKS słabo rozpoczynał mecze, lecz wygrywał je w drugiej połowie, gdy po powrocie z szatni z nowymi siłami rzucał się do odrabiania strat. - Można powiedzieć, że do tych spotkań z Żubrami i katowickim AZS-em się nie przyłożyliśmy. Teraz czekają nas mocniejsze spotkania i chcieliśmy mocno przepracować te ostatnie dwa tygodnie. Nie potraktowaliśmy ich jako trening. Skupiliśmy się na rywalizacji, ale chcieliśmy potrenować pewne zagrania - mówił po meczu ze śląskim zespołem Marek Piechowicz. Okazało się, że ciężki trening nie wpłynął dobrze na koszykarzy, których gra wyglądała bardzo podobnie w kolejnych spotkaniach, czyli słaby początek i mocne zamknięcie uwieńczone wygraną. Dzięki triumfom MKS utrzymywał się na fotelu lidera, ale po piętach deptali mu bardzo mocni rywale - Zastal oraz Siarka. width=380> Wojciech Wieczorek wierzył, że jego podopieczni będą niepokonani we własnej hali do końca sezonu zasadniczego Twierdza Dąbrowa zdobyta! Po kolejnej wygranej na własnym terenie, wydawać się mogło, że hala "Centrum" jest zaczarowana, żaden zespół nie znalazł bowiem sposobu, by pokonać gospodarzy. - Mamy taki zamiar, aby zakończyć sezon 15-0 (wygrane-porażki MKS-u we własnej hali - przyp. red.). - deklarował po meczu ze Startem Lublin Wojciech Wieczorek. Cel był piękny i jak najbardziej wykonalny. Jednak brak znaczącej poprawy w grze jego podopiecznych oraz fakt, że wszystkie drużyny przyjeżdżające do Dąbrowy Górniczej robiły wszystko, by pokonać gospodarzy mogły oznaczać tylko jedno – Zagłębiacy w końcu zostaną przegrają na własnym terenie. Pogromcą okazali się tyszanie, którzy zostaną zapamiętani jako zespół, który odczarował dąbrowską halę. MKS był już w Tauron Basket Lidze... Kryzys w końcowej fazie rundy zasadniczej nie zapowiadał fantastycznej gry w play-off. Jednak koszykarze MKS-u przebrnęli przez ćwierćfinał i w półfinale czekał na nich bardzo wymagający przeciwnik – Siarka Tarnobrzeg. - Dopadł nas kryzys w ostatnich meczach, ale tak jak już wspominaliśmy sobie w drużynie, lepiej że to było wtedy niż żeby nas dopadł teraz w play-off. Mogliśmy równie dobrze startować z pierwszego miejsca, a przegrać już półfinały. Także myślę, że dobrze się stało. Jeśli mamy awansować do ekstraklasy, to awansujemy - komentował po wyrównaniu stanu rywalizacji (1:1) z Siarką Łukasz Szczypka. Decydujące spotkanie zakończyło się triumfem tarnobrzeżan, którzy tym samym wywalczyli miejsce w Tauron Basket Lidze. MKS-owi pozostała walka o trzecie miejsce, która wcale nie miała być łatwa. - Na pewno trudno gra się o trzecie miejsce, mając świadomość tego, że w Tarnobrzegu na trzy minuty przed końcem prowadzimy 5 punktami i nie wykorzystujemy w końcówce 3 z 4 wolnych, a przeciwnik 100 proc. Z tego powodu mam wyrzuty sumienia i nie możemy dojść do normalności. Byliśmy w ekstraklasie, zabrakło nam 3-4 minut - wracał pamięcią do minimalnie przegranego awansu Wieczorek. ... a skończył nawet bez medalu Na otarcie łez dąbrowianie mieli wywalczyć brązowe medale. Rywalizacja z ŁKS-em Łódź dla obu drużyn miała charakter gry o pietruszkę, obie przegrały bowiem awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Do drugiego spotkania Zagłębiacy przystąpili z dziesięcioma punktami zaliczki, której nie potrafili wykorzystać. Sezon mieli zakończyć zwycięstwem we własnej hali, ale ich postawa była bardzo daleka od normalnej dyspozycji. Zawodnicy wyglądali jakby grali ze sobą pierwszy raz. Niemożliwe było więc pokonanie dobrze dysponowanych łodzian, którzy wybuchli radością po ostatnim gwizdku sędziego i z uśmiechem na ustach odebrali brązowe medale oraz pamiątkowy puchar. Te chwile należały do zawodników ŁKS-u, a Zagłębiacy mogli tylko podziwiać co stracili i pogodzić się z czwartym miejscem. Mimo wszystko był to udany sezon Jeśli w debiutanckim sezonie zespół zaprezentował się bardzo dobrze, to w następnym oczekuje się niespodzianki z ich strony. Nikt nie stawiał na to, że MKS będzie walczył o ekstraklasę i będzie tak blisko, lecz zawodnicy oraz sztab szkoleniowy pokazali na co ich stać. - Szkoda, bo ten sezon jest bardzo trudno ocenić. Z jednej strony jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy, ale z drugiej pozostaje ogromny niedosyt z powodu tego, czego nie osiągnęliśmy, bo byliśmy bardzo blisko - podsumował minione rozgrywki Wojciech Wieczorek. Mówi się, że prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna. Jednak w przypadku dąbrowskich koszykarzy jest to, używając kolokwializmu, stek bzdur. Słabo zakończony sezon chluby nie przynosi, ale w trakcie trwania całych rozrywek dostarczyli oni wiele emocji nie tylko zagłębiowskim kibicom, ale również całej Polsce, która przypatrywała się ich poczynaniom i czekała na potknięcie. Z drugiego roku w pierwszej lidze należy wyciągnąć wnioski, by następny był jeszcze lepszy. Kluczowe postacie: dąbrowskie trio Trzej przyjaciele z boiska, skrzydłowy, rzucający i rozgrywający. Żyć bez siebie nie mogą, dziarscy i nierozłączni. Nie jeden mecz już wygrali, nie jeden przegrać zdążyli. Często się rozjeżdżali, lecz zawsze znów się schodzili. Ten fragment (trochę przerobiony na potrzeby podsumowania) słynnej piosenki Andrzeja Boguckiego mógłby opisywać dąbrowskie trio. Marek Piechowicz, Łukasz Szczypka i Radosław Basiński, czyli niski skrzydłowy, rzucający i rozgrywający, doskonale współgrali podczas prawie całego sezonu. Gdy jeden grał gorzej, inni brali ciężar gry na swoje barki. Jednocześnie gdy wszyscy prezentowali się poniżej swojego normalnego poziomu, MKS miał problemy z wygrywaniem meczów. Za siłą tej trójki przemawia choćby suma zdobytych przez nich punktów (1329 pkt) oraz zaliczonych zbiórek (433 zb). Przed minionym sezonem do Szczypki i Basińskiego dołączył Piechowicz, więc jego transfer był strzałem w dziesiątkę zagłębiowskich działaczy, którzy nie tylko wzmocnili drużynę, ale przede wszystkim przyczynili się do sukcesu, jakim była walka o awans do Tauron Basket Ligi. width=320> Dwóch z trzech najlepszych, czyli Radosław Basiński (przodem) i Marek Piechowicz (tyłem) Zawiodło: zdrowie i szczęście Nie od dziś wiadomo, że w walce dwóch wyrównanych zespołów o zwycięstwie może decydować szczęście. Jednak oprócz jego braku o losie MKS-u zadecydowały kontuzje. Za brak awansu do ekstraklasy można obarczać Radosława Basińskiego, który nie doprowadził do dogrywki w pierwszym spotkaniu półfinałowym, bo nie rzucił trójki, lub Wojciecha Wieczorka, który być może źle przygotował swoich podopiecznych do drugiego meczu o brąz z ŁKS-em Łódź. Jednak przed sezonem tylko nieliczni wierzyli w awans, więc jego brak i tym samym zajęcie czwartego miejsca jest niejako sukcesem, za którego rozmiar odpowiada brak szczęścia oraz kontuzje. - Gdzieś zabrakło sportowego szczęścia, bo stracić dwóch zawodników z podstawowego składu w 28. kolejce (Adam Lisewski i Marek Piechowicz – przyp. red.)… Oni się dopiero pozbierali mniej więcej po miesiącu, ale na pewno Lisewski nie jest tym samym zawodnikiem, do którego przyzwyczailiśmy się przez cały sezon. To jest człowiek, który po kontuzji ciężko dochodzi do siebie, tak samo Marek. Ale bardzo chcieli, bardzo się starali. Aby osiągnąć sukces sportowy, trzeba włożyć ogromną ilość pracy i mieć trochę szczęścia. Nam tego szczęścia zabrakło - ze smutkiem podsumowywał miniony sezon Wieczorek. Tak grał MKS Dąbrowa Górnicza w sezonie 2009/2010: Runda zasadnicza: 1 MKS Dąbrowa Górnicza - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 50:44 2. KS Sudety Jelenia Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 71:81 3. MKS Dąbrowa Górnicza - MKS Znicz Basket Pruszków 86:78 4. Żubry Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 80:91 5. KS AZS AWF Katowice - MKS Dąbrowa Górnicza 85:88 6. KS Spójnia Stargard Szczeciński - MKS Dąbrowa Górnicza 62:74 7. MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Zastal Zielona Góra 86:60 8. ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - MKS Dąbrowa Górnicza 74:61 9. MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Prokom 2 Gdynia 77:60 10. MKS Dąbrowa Górnicza - Tempcold AZS Politechnika Warszawska 96:87 11. Olimp MKS Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza 59:69 12. KKS Tychy - MKS Dąbrowa Górnicza 87:76 13. PTG Sokół Łańcut - MKS Dąbrowa Górnicza 62:77 14. Victoria Górnik Wałbrzych - MKS Dąbrowa Górnicza 69:99 15. MKS Dąbrowa Górnicza - ASK KS Siarka Tarnobrzeg 70:62 16. Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza 49:67 17. MKS Znicz Basket Pruszków - MKS Dąbrowa Górnicza 66:77 18. MKS Dąbrowa Górnicza - KS Sudety Jelenia Góra 100:67 19. MKS Dąbrowa Górnicza - Żubry Białystok 72:56 20. MKS Dąbrowa Górnicza - KS AZS AWF Katowice 83:59 21. MKS Dąbrowa Górnicza - KS Spójnia Stargard Szczeciński 71:59 22. Intermarche Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 74:59 23. MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 86:77 24. Asseco Prokom 2 Gdynia - MKS Dąbrowa Górnicza 83:96 25. Tempcold AZS Politechnika Warszawska - MKS Dąbrowa Górnicza 75:69 26. MKS Dąbrowa Górnicza - Olimp MKS Start Lublin 73:68 27. ASK KS Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 77:68 28. MKS Dąbrowa Górnicza - KKS Tychy 73:84 29. MKS Dąbrowa Górnicza - PTG Sokół Łańcut 75:83 30. MKS Dąbrowa Górnicza - Victoria Górnik Wałbrzych 89:66 Faza play-off: 1. MKS Dąbrowa Górnicza - KS Spójnia Stargard Szczeciński 87:77 2. KS Spójnia Stargard Szczeciński - MKS Dąbrowa Górnicza 69:81 3. ASK KS Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 70:67 4. MKS Dąbrowa Górnicza - ASK KS Siarka Tarnobrzeg 67:64 5. ASK KS Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 68:64 6. ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - MKS Dąbrowa Górnicza 63:73 7. MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 56:72 Statystyki zespołu: Średnia zdobywanych punktów: 78,0 + 70,7 (II miejsce w lidze w rundzie zasadniczej + IV miejsce w lidze w fazie play-off) Skuteczność rzutów z gry: 47 proc. + 43 proc. (I + II) Skuteczność rzutów za 3: 32 proc. + 30 proc. (X + III) Skuteczność rzutów osobistych: 66 proc. + 63 proc. (XIV + IV) Średnia zbiórek: 34,8 + 36,3 (III + II) Średnia asyst: 16,3 + 14,1 (I + II) Średnia strat: 14,8 + 14,4 (IX + III) Najlepsi w zespole: Najlepiej punktujący Poz Zawodnik Punkty 1 Marek Piechowicz 498 2 Łukasz Szczypka 461 3 Radosław Basiński 372 Najlepiej zbierający Poz Zawodnik Zbiórki 1 Adam Lisewski 297 2 Radosław Basiński 180 3 Piotr Zieliński 175 Najlepiej podający Poz Zawodnik Asysty 1 Radosław Basiński 177 2 Łukasz Szczypka 136 3 Adam Lisewski 72 Najlepiej przechwytujący Poz Zawodnik Przechwyty 1 Radosław Basiński 79 2 Paweł Zmarlak 51 3 Łukasz Szczypka 44 Najdłużej na parkiecie Poz Zawodnik Minut 1 Radosław Basiński 1232 2 Łukasz Szczypka 1157 3 Marek Piechowicz 969 inf. własna Dąbrowa Górnicza MKS Dąbrowa Górnicza Polska Koszykówka Po czterech kolejkach miała identyczny bilans, jak obecnie Get Well - dwa zwycięstwa i dwie porażki. Zaczęła od przegranej 43:46 w Rzeszowie, potem były dwa zwycięstwa - u siebie z Wybrzeżem 58:32 i w Gorzowie ze Stalą 50:40 oraz przykra wpadka u siebie w derbach z Polonią 44:46. Były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Marek Koźmiński żałuje zatrudnienia Paulo Sousy. 50-letni działacz brał udział w przyłączaniu Portugalczyka do reprezentacji Polski. Swoje rozgoryczenie postawą selekcjonera wyjawił za pomocą mediów społecznościowych. Opuści kadrę? Według medialnych doniesień Paulo Sousa uzgodnił warunki kontraktu z Flamengo. Portugalczyk zamierza porzucić kadrę Biało-Czerwonych dla jednego z najlepszych klubów w Ameryce Południowej. Marek Koźmiński żałuje Takie zachowanie Paulo Sousy nie podoba się Markowi Koźmińskiemu. Były wiceprezes PZPN brał udział w zatrudnieniu Portugalczyka. Dziś żałuje tej decyzji, o czym poinformował na swoim Twitterze. Jak sam pisze: został zbajerowany przez „siwego bajeranta”. – Gdzieś widziałem tytuł: „Siwy bajerant”. Dosadny i trafny i niestety też mnie ten siwy bajerant zbajerował. Wstyd mój kolego. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy! – czytamy we wpisie Koźmińskiego. Gdzieś widziałem tytuł: „Siwy bajerant”. Dosadny i trafny i niestety też mnie ten siwy bajerant zbajerował. Wstyd mój kolego @paulomcdsousa. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy! 🇵🇱⚽️ — Marek Koźmiński (@kozminski_marek) December 26, 2021 Zobacz również: Tomaszewski skomentował zachowanie Sousy. „Zmieniam zdanie, gratuluję mu” Źródło: Twitter About Latest PostsProjekt obejmuje 221 skrytek, trzech podstawowych typów – tradycyjna, multi i zagadkowa, różnej wielkości i poziomie trudności – żebyście się nie nudzili. Szukajcie pilnie – w niektórych skrzynkach możecie znaleźć dedykowane PWG. W niektórych znajdą się również kody do skrzynek bonusowych.
... Znawca Szacuny 26 Napisanych postów 5958 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27546 bo: "prawdziwego mezczyzne poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale po tym jak konczy" szkoda tylko ze autor tych slow za dobrze nie skonczy.... ------------------------------ "When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- Twarda, syntetyczna i leniwa Efka -------------------------- Doradca Trójboj ------------------------- Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka ------------------------- ... Ekspert Szacuny 91 Napisanych postów 17167 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 56924 Grasiczku, proszę! - Bez żadnych aluzji co do długości! Veronka to tobie Tyka już nie wystarczy, musisz z Bajdełejem flirtować? "When the flood calls, you have no home, you have no walls" ... Ekspert Szacuny 11036 Napisanych postów 50702 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 No to ja kończę Mam nadzieję że lepiej niż pan o inicjałach tanich papierosów - super się z Wami gada ale padam na mordę a jutro raniutko trzeba solidnie pobiegać Życzę miłych konwersacji i dobrej nocki! Pozdrawiam, Tyka zamiast dawać soga kliknij tu : ... Ekspert Szacuny 135 Napisanych postów 22600 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 112308 Na razie Tyka! Miłych biegoow! leniwy' Grasik Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją. 28:06:42:12 That is when the world will end. ... Znawca Szacuny 26 Napisanych postów 5958 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27546 u mnie sie wszystko paskudnie dlugo laduje ale to wina mojego kompa........ Kruszysty moze mam nadmiar testosteronu Dobranoc Tykoś kolorowych snow i super biegania jutro rano ------------------------------ "When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- Twarda, syntetyczna i leniwa Efka -------------------------- Doradca Trójboj ------------------------- Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka ------------------------- ... Ekspert Szacuny 11036 Napisanych postów 50702 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Kruszku, widać Bajdełej wygrywa z Tyką o całą długość buhehehehehe Papatki! Pozdrawiam, Tyka zamiast dawać soga kliknij tu : ... Ekspert Szacuny 91 Napisanych postów 17167 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 56924 Śpij dobrze - a co do pytania jak żyję to powiem ciże żyję tylko myślą kiedy będę mógł tu przjść , gdyby nie to że jestem prawiczkiem powiedziałbym że to jest lepsze niż seks "When the flood calls, you have no home, you have no walls" ... Ekspert Szacuny 11036 Napisanych postów 50702 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 No nie można się z Wami rozstać Kreciczku, kolorowych snów a la "Dancing with shrimps" Pa Grasiu, błogosławieni którzy czekają, albowiem się doczekają Kruszku, jest wiele rzeczy lepszych niż seks - np. double sex, triple sex ... Teraz to już definitywnie uwalniam Was od mej obecności - pa! Pozdrawiam, Tyka zamiast dawać soga kliknij tu : ... Znawca Szacuny 26 Napisanych postów 5958 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27546 sa tacy co nie lubia sexu wiec dla nich wiele rzeczy jest lepsze niz sex.... i to niekoniecznie jakis wspanialych rzeczy ------------------------------ "When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- Twarda, syntetyczna i leniwa Efka -------------------------- Doradca Trójboj ------------------------- Twarda, syntetyczna, leniwa i d****na Efka ------------------------- ... Ekspert Szacuny 135 Napisanych postów 22600 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 112308 Tyk - chyba wrzucę do mojego podpisoo leniwy' Grasik Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją. 28:06:42:12 That is when the world will end.